
Do morza w Kołobrzegu wpadło czworo spadochroniarzy. Przez kilkadziesiąt minut trwała reanimacja dwóch osób. Niestety, nie udało się ich uratować.
Do dramatycznych wydarzeń doszło przed godz. 20 w Kołobrzegu. Według wstępnych informacji, czworo spadochroniarzy miało wylądować na lądzie w kołobrzeskim Podczelu, jednak silny wiatr zniósł ich w kierunku morza. Wszyscy wpadli do Bałtyku.
- Dwóm osobom udało się wydostać samodzielnie na brzeg - informuje Tomasz Kubiak z zachodniopomorskiej straży pożarnej. - Kolejne dwie wydobyto - dodaje.
Na miejscu pracowały cztery zastępy straży pożarnej, Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa oraz Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. Przez kilkadziesiąt minut trwała reanimacja dwóch kobiet, którym nie udało się samodzielnie wydostać z wody. Niestety, nie udało się ich uratować.
Onet