
Tytuł oryginalny: Kosowo i Serbia doszły do porozumienia w sprawie rozstrzygnięcia sporu dotyczącego tablic rejestracyjnych
Szef dyplomacji Unii Europejskiej Josep Borell informuje, że zarówno serbska populacja Kosowa, jak i inni mieszkańcy będą mogli swobodnie podróżować między Kosowem i Serbią posługując się swoimi dowodami tożsamości.
W sobotę Serbia i Kosowo doszły do porozumienia w sprawie sporu dotyczącego korzystania z tablic rejestracyjnych wydanych przez serbskie instytucje oraz dowodów tożsamości w Kosowie, donosi UE.
„Doszliśmy do porozumienia” – Josep Borell napisał we wpisie na Twitterze. W ramach wspieranego przez UE dialogu Serbia zgodziła się znieść obowiązek posiadania dokumentów wjazdu i wyjazdu dla posiadaczy kosowskich dowodów tożsamości, a Kosowo zgodziło się nie wprowadzić takiego obowiązku dla posiadaczy serbskich dowodów.
„Zarówno serbska populacja Kosowa, jak i inni mieszkańcy będą mogli swobodnie podróżować pomiędzy Kosowem a Serbią posługując się swoimi dowodami tożsamości” – powiedział Borrell dodając, że premier Kosowa Albin Kurti dał tego gwarancję.
„Obywatele naszej Republiki mogą teraz swobodnie podróżować do Serbii na równych prawach” – pisze Kurti w poście na Twitterze. Dodaje, że Kosowo „nie wprowadzi obowiązku posiadania dokumentów wjazdu lub wyjazdu dla posiadaczy serbskich dowodów osobistych”.
Borrell powiedział, że znaleziono „europejskie rozwiązanie” problemu między dwoma krajami.
Oświadczenie ogłoszono po piątkowej wypowiedzi prezydenta Serbii Aleksandara Vučicia, w której twierdził, że w toku rozmów nie udało się złagodzić napięcia pomiędzy dwoma krajami pomimo ciągłych starań na rzecz zlikwidowania podziałów pomiędzy Belgradem a Pristiną ze strony urzędników z Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych.
W sobotę Vučić ogłosił, że na przejściach granicznych zostaną umieszczone stosowne ogłoszenia informujące, że kosowskie dowody osobiste będą uznawane „tylko z powodów praktycznych, żeby ułatwić życie obywatelom i umożliwić im swobodę przemieszczania”.
Jego zdaniem tego porozumienia nie można interpretować jako „uznania jednostronnej deklaracji niepodległości Kosowa”.
Długotrwały spór o granice wywołał tego lata obawy przed eskalacją konfliktu w regionie. Protestanci blokowali drogi w północnym Kosowie żądając nowych zasad wymagających od serbskiej populacji korzystania z tablic rejestracyjnych wydanych przez Kosowo oraz wymogu otrzymania specjalnego dokumentu wjazdu dla osób wjeżdżających do kraju od 1 września.
Rosnące napięcia skłoniły sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga do oznajmienia, że siły pokojowe są „gotowe do dalszych działań” w Kosowie, jeśli zajdzie taka potrzeba.
Una Hajdari przyczyniła się do powstania tego artykułu.