
Wojna na wschodzie nadal trwa, ale Ukraina nie zamierza tak łatwo odpuszczać i przechodzi do ofensywy. Ukraińskie wojska właśnie zatopiły krążownik rakietowy Moskwa, czyli jeden z najcenniejszych statków we Flocie Czarnomorskiej.
Moskwa (dawniej Sława) to radziecki krążownik rakietowy o napędzie konwencjonalnym z 1979 roku. Jednostka została zaprojektowana z myślą o zwalczaniu jednostek nawodnych oraz okrętów podwodnych, a przy tym posiada duże możliwości z zakresu obrony przeciwlotniczej. Po rozpadzie ZSRR i podziale Floty Czarnomorskiej, okręt został przejęty przez marynarkę Rosji i zmienił nazwę na Moskwa.
Krążownik Moskwa brał udział w inwazji na Ukrainę (m.in. w sławnym ataku na Wyspę Węży).
Ukraińcy zatopili krążownik Moskwa
Jak informuje ukraińska telewizja Nexta, Siły Zbrojne Ukrainy w godzinach nocnych przypuściły atak na krążownik Moskwa. Jednostka została trafiona dwoma ukraińskimi przeciwokrętowymi pociskami manewrującymi Neptun.
Informacja wydaje się wiarygodna, bo doniesienia potwierdzają też agencje TASS i RIA, powołując się na rosyjskie Ministerstwo Obrony. Rosyjskie źródła informują o poważnym uszkodzeniu w wyniku pożaru, ale nie zdradzają szczegółów o ewentualnych ofiarach.
Anton Gerashchenko, doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy poinformował, że krążownik po ataku zatonął. Nieoficjalnie wiadomo, że na pokładzie Moskwy znajdowała się załoga w liczbie 510 osób oraz dodatkowy desant 600 osób. Ze statku miało ocaleć zaledwie ewakuowanych 54 marynarzy.
Utracenie krążownika na pewno jest bolesnym ciosem dla rosyjskiej marynarki (na wyposażeniu znajdują się jeszcze dwie podobne jednostki: Marszał Ustinow i Wariag). Koszt takiego statku szacuje się na 600 mln dolarów.
plportal.pl