
Papieskie orędzia z okna pałacu biskupów na Franciszkańskiej 3 w Krakowie zawsze cieszą się uznaniem zebranych pielgrzymów. Podczas zakończonej właśnie wizyty Franciszka, szczególnie jedno zapadło w pamięci zebranych. Papież opowiedział o Macieju Cieśli, jednym z organizatorów ŚDM, który nie doczekał święta młodych, a tak bardzo chciał spotkać się z Franciszkiem.
Maciej Cieśla pracował od września 2014 roku w komitecie organizacyjnym Światowych Dni Młodzieży. To on zaprojektował znaczną część dekoracji do uroczystości oraz szat ich uczestników. Ostatnim wkładem Maćka w przygotowania było zrealizowanie spotu reklamowego, promującego w mediach dni młodzieży. Na jesieni ubiegłego roku Maciek dowiedział się, że choruje na rzadką odmianę raka kości udowej. Bardzo szybko okazało się też, że nowotwór zaatakował również płuca. Od tego czasu życie Maćka bardzo się zmieniło, miał już tylko dwa cele pomoc przy organizacji dni młodzieży i walkę z chorobą. Gdy zaczęło brakować mu sił, skupił się już tylko na walce o życie. Przed świętami wielkanocnymi Maciek nagrał swoje przesłanie dla świata, w którym w pogodnych i pełnych wiary w pokonanie choroby słowach opisał swoją historię. Nie złamało go amputowanie chorej nogi, zamienił po prostu rower na wózek inwalidzki. Ulubione słodycze zostały zastąpione przez morfinę i tlen, a sok pomarańczowy ustąpił miejsca ciężkiej chemioterapii.
Historia Maćka poruszyła Franciszka i stała się pretekstem do dyskusji nad sensem życia. Wykształcenie, bogactwo, praca to wszystko okazuje się mirażem, jeśli przyjdzie nam walczyć o życie. Zwłaszcza dla młodych ludzi wizja śmierci zdaje się być odległa i teoretyczna. Ten przykład pokazuje, że tak jednak nie jest. Maciek był bardzo utalentowanym absolwentem ASP w Krakowie i wkraczał dopiero w życie zawodowe, gdy dowiedział się o chorobie zrezygnował z pracy zawodowej, na rzecz pracy przy dniach młodzieży. Nie można od Boga żądać cudu na zawołanie, ale można go o to prosić z całego serca. Trzeba innym dawać od siebie co tylko jesteśmy w stanie w danej chwili dać. Bądźmy pewni, że jeśli sami będziemy czegoś potrzebowali, to zapewne wszyscy pośpieszą z pomocą. Jakże to postępowanie różni się od naszego dnia codziennego.
Istotą ostatnich miesięcy życia Maćka była walka o życie. W swoich słowach sam dziwił się nieco, że tak szybko mogą zmieniać się priorytety w życiu. Z młodego człowieka mającego przed sobą szerokie horyzonty rozwoju stał się swoim cieniem. Niedomagania ciała nie zdołały skruszyć jego ducha. Był wspierany przez swoich przyjaciół, jak również innych wolontariuszy z ŚDM. Świadomość bardzo nikłych rokowań nie powodowała jednak u niego pogrążenia się w rozpaczy, a bardziej napędzała do zrobienia wszystkiego co można, aby zwalczyć chorobę. Maciek wiedział dokładnie jaki jest stan jego zdrowia i miał siłę i odwagę o tym mówić, nie jest to częste zjawisko. Zmarł na początku lipca.
Zbigniew Wolski
https://www.pomorska.pl/sdm-2016/a/maciej-ciesla-o-nim-wspomnial-papiez-kim-byl,10456368/
https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/12/24/579a29227d672_o,size,969x565,q,71,h,9b7ca9.jpg
: