
Z racji tego, że reżyser wzbrania się przed wjazdem do Stanów Zjednoczonych, organy wymiaru sprawiedliwości oddalały wznowienie sprawy Romana Polańskiego. Jednak teraz sprawa ma zostać ponownie otwarta.
Harland Braun, 88-letni adwokat polsko-francuskiego reżysera Romana Polańskiego planuje podobno wszczęcie nowego postępowania przed kalifornijskim sądem, by znieść nakaz aresztowania wniesiony przeciwko swojemu klientowi.
Ucieczka przed pozbawieniem wolności
Polański przyznał się w 1977 roku do wykorzystania seksualnego trzynastoletniej dziewczynki podczas sesji zdjęciowej w willi Jacka Nicholsona w Los Angeles. Miało się to odbyć pod wpływem narkotyków. Polański spędził w więzieniu sześć tygodni, by biegli mogli osądzić jego poczytalność. Jak kilkakrotnie twierdził Polański, uciekł do Europy, ponieważ obawiał się, że sąd może chcieć go skazać na kolejny okres pozbawienia wolności, co odbyłoby się wbrew wcześniejszym ustaleniom.
Jak się okazało po ujawnieniu akt sądowych, sędzia Laurence Rittenband wycofał się podobno ze złożonej Polańskiemu obietnicy.
W minionych latach organy wymiaru sprawiedliwości oddalały wznowienie postępowania sądowego, ponieważ Polański wzbraniał się przed powrotem do Ameryki. George Gascon, prokurator generalny hrabstwa Los Angeles, obiecał spojrzeć na sprawę „świeżym okiem”.