
Zdjęcie: Siły bezpieczeństwa i ratownicy szukają ciał na miejscu wybuchu w Mogadiszu w Somalii, czwartek, 25 listopada 2021 roku. Świadkowie twierdzą, że w godzinach porannego szczytu doszło do dużej eksplozji w ruchliwej części stolicy Somalii.
Co najmniej ośmiu cywilów zginęło, a 17 innych zostało rannych, w tym 13 dzieci w wieku szkolnym, po tym jak w czwartek rano w stolicy Somalii Mogadiszu eksplodował samochód samobójczy, podały państwowe media.
Wybuch miał miejsce w dzielnicy Hodan w Mogadiszu, w pobliżu dwóch szkół i rezydencji byłego prezydenta Abdikasima Salata Hassana, jak podała Somalijska Narodowa Agencja Informacyjna (SNNA).
Policja twierdzi, że celem ataku był pojazd opancerzony strzegący siedziby ONZ, podała SNNA.
We wschodnioafrykańskiej stolicy Somalii doszło do ataków bombowych, w których zginęły lub zostały ranne dziesiątki osób.
Seria zamachów bombowych jest powiązana z cieszącą się złą sławą grupą terrorystyczną Al-Shabaab, która w przeszłości przyznała się do niektórych ataków.
Na początku marca ponad 20 osób zginęło, a co najmniej 30 zostało rannych w wyniku śmiertelnej eksplozji samochodu przy bramie popularnej jemeńskiej restauracji Luul w pobliżu portu, jak poinformowała wówczas CNN policja.
Al-Shabaab przyznało się do ataku na obiekt, który został dwukrotnie zaatakowany w ciągu roku.
Zamach bombowy w restauracji nastąpił po innej eksplozji samochodu w pobliżu somalijskiego pałacu prezydenckiego w Mogadiszu w połowie lutego.
W zamachu zginęła co najmniej jedna osoba, a 10 zostało rannych.
Wcześniej Al-Shabaab przyznało się do zamachu bombowego przy bramie hotelu Afrik w Mogadiszu w styczniu.
Były minister obrony Somalii, Mohamed Nur Galal, zginął w eksplozji hotelu, który często odwiedzają wysocy rangą urzędnicy państwowi, podała policja.
Islamska seksta Al-Shabaab została wyparta z Mogadiszu w 2011 roku przez lokalne siły z pomocą Unii Afrykańskiej, ale grupa terrorystyczna nadal przeprowadza śmiertelne ataki w mieście.