
Josep Maria Bartomeu i jego śmiertelny wróg Lionel Messi. Zdjęcie: ANP/HH
Według wielu hiszpańskich mediów, w poniedziałek rano hiszpańska policja skarbowa wdarła się do biur FC Barcelony. Były prezydent Josep Maria Bartomeu został aresztowany we własnym domu, tak samo jak dyrektorzy Oscar Grau i Roma Gomez Ponti.
We wrześniu 2020 stało się jasne, że Bartomeu jest podejrzewany przez wymiar sprawiedliwości o korupcję. Pod koniec października prezes zrezygnował pod presją wywieraną przez fanów katalońskiego klubu.
Ta presja była skutkiem nie tylko rozczarowujących sportowych wyników Barcelony, ale także przez skrywany skandal i awantury z gwiazdą klubu, Lionelem Messim. Wybory nowego prezydenta FC Barcelony odbędą się w tą niedzielę.
Bartomeu miał nasłać agencję PR, by atakowała jego przeciwników na mediach społecznościowych. Z wewnętrznego dochodzenia Barcelony wynika, że nie w tym wypadku.
Były prezydent Josep Maria Bartomeu. Zdjęcie: ANP/HH
W lutym 2020 pojawiły się pierwsze zarysy tego, co później w Hiszpanii nazwano Barçą-gate. Po zapłacie w wysokości około miliona euro, jego agencja miała nękać na mediach społecznościowych graczy takich jak Lionel Messi i Gerard Piqué, a także katalońskiego polityka Carlesa Puigdemont.
Barcelona zobowiązuje się w oświadczeniu na swojej stronie internetowej do „pełnej współpracy” w dochodzeniu. Według katalońskiego klubu, informacji i dokumentacji w biurach klubu na stadionie Camp Nou poszukują służby śledcze.
tłumaczenie: Anna Polny
telegraaf.nl